Darksiders III jest piekielnie dobre. I choć tu i tam daje się zauważyć ograniczony budżet, pasja i zapał twórców sprawiły, że wady gry traktuje się jak nieistotne szczegóły. Na przekór wszystkiemu „trójka” pod pewnymi względami nawet przewyższa poprzednie odsłony cyklu. Furia podpatrzyła kilka drobnych sztuczek z serii Dark Souls i tym razem mamy do czynienia z naprawdę trudną pozycją.
Furia otrzymuje misję, by złapać Siedem Grzechów Głównych, które uciekły i pustoszą Ziemię. Uzbrojona w bicz rusza więc na łowy. Na papierze historia wyglądała jak zwykły pretekst, żeby dopakowana heroina mogła spuścić łomot kilku bossom. Tymczasem twórcy poszli pod prąd oczekiwaniom i dostarczyli całkiem zmyślny scenariusz. Ma on oczywiście słabsze momenty i bzdury godne poślednich komiksów superbohaterskich, ale zazwyczaj zaskakuje pomysłowością i nietypowym podejściem do ogranych schematów.